28 marca 2012

Mikrobiologia

Jako typowy mól książkowy, jak na bibliotekarkę przystało, na zajęciach tworzyliśmy pożywkę pod hodowlę grzybów i pleśni:). Śmierdziało w sali nieziemsko! Najpierw pokarmem dla rybek (ale chyba tych mięsożernych) a potem 96% alkoholem. Wróciłam do domu i zastanowiłam się, co zrobić z tak pięknie rozpoczętym dniem:). Żeby zabić wspomnienie zapachu agaru - rybka w curry z ząbkami czosnku a żeby poprawić sobie humor - chlebek:).

Zielona ryba


2 filety z czerniaka
zielona pasta curry
koperek świeży
ocet ryżowy
oliwa z oliwek
sól, pieprz
czosnek - ząbki (ile kto lubi)

Sposób

Rybę dokładnie osuszyć na ręczniku papierowym. Z folii aluminiowej utworzyć tackę z brzegami. Na folię wylać trochę octu ryżowego zmieszanego z oliwą z oliwek, dodać posiekany koperek. Filety posmarować z jednej strony pastą curry, położyć na koperku, posmarować drugą stronę. Posolić, popieprzyć do smaku. Posypać jeszcze raz koperkiem. Czosnek pokroić na plasterki i rozłożyć na rybach, pozostałe ząbki czosnku ułożyć w zgrabną kupkę między filetami. Zawinąć i wsadzić do nagrzanego piekarnika. Piec 30-40 min w 200 stopniach.

Podawać z ziemniaczkami, surówką z kapusty kiszonej bądź pekińskiej.



Jako że chlebek mój pierwszy w życiu, postanowiłam pójść na łatwiznę i w Lidlu zakupiłam mieszankę chlebową "Chleb pszenno-żytni". Jedyne co musiałam zrobić, to dodać wodę, wyrobić, odstawić do wyrośnięcia i upiec. W ferworze kuchennego szału dodałam od siebie garstkę słonecznika i sezamu na wierzch. Oto wynik: nie powiem, bardzo dobry:)

Mniam, najlepszy z masełkiem! :)

A teraz w ściereczkę i czeka jutra!

Smacznego wszystkim!

2 komentarze:

  1. Bardzo mi się podoba taka zielona rybka.

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy przepis na rybkę :)
    Szana,
    zapraszam do siebie,
    www.gastronomygo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń